wtorek, 29 stycznia 2013

Foto budka na wesele

Za oknem ponuro i ciemno, a deszcz powoli zamienia śnieżnobiały puch w okropną breję, ale nie poddaję się i staram się otaczać kolorowymi ślubnymi zdjęciami, dzięki którym jakoś dotrwam do wiosny :) Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować jeden z największych trendów 2013 roku czyli FOTOBUDKĘ! Podbiła ona serca tysięcy par na całym świecie, a także stałym się nieodłącznym elementem przyjęć urodzinowych dla dzieci. A wystarczy tak niewiele! Fotobudka to miejsce, w którym Wasi goście mogą wykonać sobie zdjęcia, które będą zarówno pamiątką dla Was jak i dla nich samych. Niektóre fotobudki to naprawdę proste konstrukcje, inne są efektem przemyślanej i żmudnej pracy kreatywnej Panny Młodej. Z reguły wystarczy jednak kawałek materiału zawieszony jako tło do zdjęć i parę zabawnych rekwizytów. Ostatnio królują na ślubach drukowane wąsy, okulary i kapelusze, ale nie ma złych rozwiązań. Możecie postawić także na ramy obrazów, albo skorzystać z oferty firm, które wynajmują budki znane z centrów handlowych i przejść podziemnych :) Moje ulubione fotobudki to te, w których gościa na kredowych tabliczkach zostawiają wiadomość dla zakochanych! 

Ozdobna rama do obrazu, melonik i wąsy na patyku to najbardziej znane dodatki do foto budki.
Oczywiście skoro dbamy o szczegóły, nie może zabraknąć drogowskazu jak do fotobudki się dostać. Tutaj mała inspiracja jak możemy wykorzystać do tego kredową tablicę.
To jest dopiero fotobudka! Niezwykle oryginalna wersja czyli makieta samochodu. Brakuje tylko tabliczki "just married" :)
Jestem pełna podziwu dla fotobudek, które wyglądają jak ściany domu. Drewniane konstrukcje zbite z desek, obklejone wzorzystą tapetą, zawieszone ramki ze zdjęciami i miejsce na twarze. Genialne :)
Jeśli jednak nie jesteście w stanie wybudować takiej konstrukcji, polecam prostsze rozwiązania. Tutaj w roli głównej występuje tkanina wystemplowana w kolorową girlandę z chorągiewek.
Tło fotobudki może stanowić także girlanda zrobiona z bibuły.
Albo kolorowy materiał. Do tego kredowe tabliczki i fotobudka gotowa!
Taka byłaby perfekcyjna na weselu ombre :)
Pamiętajcie o rekwizytach. Obok fotobudki ustawcie kosz z zabawnymi przedmiotami.
Trochę pracy i kreatywności, a dajecie gościom dodatkową motywację do świetnej zabawy na weselu!

Co powiecie na fotobudkę? Może któraś z Was zdecyduję się na nią nie tylko na weselu, ale także na jakimś przyjęciu urodzinowym? Dajcie znać! Pozdrawiam serdecznie znad notatek z literatury:)

Photo credit: www.stylemepretty.com

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Wianek dla dziewczynek na weselu

Jeśli macie dużo młodsze siostry lub kuzynki, albo jesteście ciotkami uroczych małych istotek zachęcam Was do tego, by także tych najmłodszych zaangażować w organizację ślubu i wesela. Dziewczynki mogą sypać przed kościołem kwiatki z wiklinowych koszyczków, a chłopcy przynieść do ołtarza obrączki przywiązane do poduszeczek. Co prawda nie łatwo zająć się później dzieciakami na weselu, ale jest coraz więcej firm, które zajmują się animacją czasu i organizują różnego rodzaju aktywności. Gry i zabawy na świeżym powietrzu to naprawdę dobre rozwiązanie i kilka fajnych pomysłów znajdziecie w jednym z moich poprzednich postów (o tutaj!) Jako, że śluby w stylu wiejskim, rustykalnym lub te, które po prostu odbywają się w plenerze wymagają odpowiedniej oprawy, dzisiaj chciałabym Wam polecić mały akcent, który nada urokliwego klimatu Waszemu przyjęciu, a dotyczy właśnie tych najmłodszych gości weselnych. Chodzi mi oczywiście o wianki z żywych kwiatów dla dziewczynek. Jak zauważycie, nie tylko królują róże i gipsówka, ale popularnością cieszą się także wianki z wrzosów lub polnych kwiatów! Mała rzecz, a cieszy, prawda :)?

Mam już kilka pomysłów na kolejny posty o dzieciach na weselu, więc to dopiero początek :)
Ale dzisiaj tylko o wianuszkach!
Wiadomo, zdecydowanie najczęściej wianki występują w białym kolorze.
Numer jeden to chyba gipsówka. Bardzo plastyczna i twarzowa :)
Coraz więcej Panien Młodych po nią sięga zarówno w bukietach, dekoracjach jak i właśnie wiankach. Tych dla siebie rzecz jasna :)
Pięknie wyglądają także wianki dla dziewczynek zrobione z delikatnych białych kwiatków np. frezji, lub eustom.
Bez dwóch zdań, wianki z różyczek są równie anielskie!
Kto woli jednak trochę urozmaicić biel sukienek, z pewnością może postawić na zieleń.
Sprawdzą się także wszelkie odcienie koloru różowego.
Chociaż ja jestem zdecydowaną fanką tego bardziej pudrowego, pastelowego różu.
Różowe wianki dla dziewczynek są cudowne!
Tutaj wersja kompromisowa: białe i różowe wrzosy tworzą piękne i lekko rustykalne połączenie :)
Kto z Was lubi oryginalne rozwiązanie, niech postawi na bardziej dziki wianek, np. z kolorowymi kuleczkami.

Jak Wam się podoba taki weselny dodatek?  Mi bardzo :) Pozdrawiam i do usłyszenia jutro!

Photo credit: www.stylemepretty.com

środa, 23 stycznia 2013

Piękny ślub: Rachel i Justin

Dzisiaj w moje ręce trafiła książka Jose Villi pt. "Artystyczna fotografia ślubna" i dlatego zdecydowałam Wam się pokazać zdjęcie tego samego fotografa co już jakiś czas temu. Jose to mój niekwestionowany numer jeden wśród ślubnych fotografów. Ma niesamowitą wrażliwość i subtelność, z którą dokumentuje wyjątkowe chwile. W niepowtarzalny sposób patrzy na detale, dostrzega emocje, potrafi uchwycić ludzką historię. Nawet zwykły widelec, jak sami za chwilę się przekonacie, zamienia w dzieło sztuki. Jego zdjęcia to kwintesencja klasyki, elegancji oraz ponadczasowości! Gdybym była milionerkę, z pewnością on wykonałby fotografie na moim ślubie! Ale koniec marzeń i do rzeczy :)

Dzisiaj prezentuję cudowny ślub utrzymany w odcieniach pudrowego fioletu i błękitu. I mimo tego, że kolorem roku 2013 został okrzyknięty szmaragd, jestem przekonana, że przygaszony, gołębi błękit będzie towarzyszył wielu ślubom w tym sezonie. Wesele zorganizowano w plenerze, stoły okryto białymi obrusami i jutowym bieżnikiem, a na nich ustawiono przepiękne kompozycje kwiatowe, w których nie zabrakło fantastycznych hortensji! Ślub również odbył się na świeżym powietrzu, a goście zasiedli na słomianych balach. Na rustykalnym weselu nie mogło oczywiście zabraknąć drewnianych drogowskazów i małego akcentu z mchu w postaci inicjałów Młodej Pary. Jestem oczarowana :) A Wy?

Love is in the air :)
Kolczyki Panny Młodej miały delikatne niebieskie zabarwienie.
Drewniane drogowskazy to chyba jeden z moich ulubionych trendów na rustykalne wesele!
Różnobarwne, ale lekko przygaszone kolory tego ślubnego bukietu wspaniale wpisały się w atmosferę całej uroczystości.
Pan Młody pokusił się na muszkę w kolorach przewodnich wesela.
Ślubne zaproszenia były bardzo pomysłowe: wykorzystane ręczne, kolorowe rysunki oraz zdjęcia Młodych z dzieciństwa. Nie zabrakło oczywiście mojej ukochanej kaligrafii!
Jak widać, nie kłamałam mówiąc, że monogramy wykonane z mchu są ostatnio bardzo modne :) 
Słomiane bele okryte błękitnym materiałem oraz ustawione wzdłuż drogi wiadra z hortensjami wyglądają absolutnie zjawiskowo!
Panna Młoda nie zawahała się zmienić po ślubie obuwia na troszkę bardziej wygodne kalosze!
Widelce z wygrawerowanym Pan i Pani to piękny detal, który z absolutnym mistrzostwem uchwycił Jose Villa.
Błękitne lniane serwetki przewiązane fioletową wstążką wpisały się paletę kolorów wybraną przez Rachel i Justina.
Kwiatowe kompozycje na stoły wykonano z wielu gatunków roślin, znalazło się nawet miejsce dla karczocha.
Każda z nich była inna, ale każda wyjątkowa!
Te z mocniejszymi kolorystycznie kwiatami ożywiły dekorację stołu.
A na koniec wjechał tort w masie marcepanowej, zdobiony marcepanowymi kwiatami. Na czubku nie zabrakło drewnianych malowanych figurek. Duże ciekawsze rozwiązanie od typowych świeczek :)
Prawda, że piękny ślub i piękna para?

Photo credit: Jose Villa

wtorek, 22 stycznia 2013

Teledysk ślubny

Wierzcie mi, jestem obecnie jedną z największych fanek wesel na świecie i nie ma ślubnego bloga, którego bym nie znała :) Uwielbiam przeglądać ślubne fotografie, szukać florystycznych inspiracji, zachwycać się sukniami, detalami w dekoracjach oraz paletami kolorów. Wiadomo, najbardziej lubię w ślubach uczestniczyć, ale także zawsze z zapałem o nich czytam! Wielokrotnie na różnych blogach Pannom Młodym zadaje się pytanie na co nie żałują wydania fortuny w ślubnym budżecie. Większość z nich odpowiada z całkowitym przekonaniem, że najważniejszym elementem przyjęcia jest fotografia i na nią właśnie są w stanie przeznaczyć największe pieniądze. Nic w tym dziwnego, bo po ślubie jedyne co nam zostaje to przecież zdjęcia i każde z nas chciałaby, żeby odzwierciedlały emocje towarzyszące tym wyjątkowym chwilom naszego życia! Mam dla Was jednak coś jeszcze oprócz zdjęć! Ostatnio w modzie jest inny fantastyczny sposób, który pomaga zatrzymywać cudowne ślubne chwile. Mowa o teledysku ślubnym, który powoli zastępuje długie i nudne filmy z wesela! Trwa kilka minut, tyle ile wybrana przez Was lub realizatora piosenka i pokazuje zbiór najpiękniejszych ujęć z całej uroczystości. Naprawdę warto pokusić się na taką pamiątkę ze ślubu! Dzisiaj pokazuję jeden z takich przykładowych filmików. Niestety nie mogę go umieścić na moim blogu, ale zajrzyjcie proszę na ich stronę i obejrzyjcie ten teledysk, który dla Was wybrałam! Realizacja amerykańska Caravan Cinema Co., ale Polacy powoli zaczynają także dawać radę:)

A przy okazji śmieszny pomysł na zaproszenie dla gości w formie kliszy fotograficznej! Pod spodem link, w który należy kliknąć, aby obejrzeć tę cudną filmową realizację :)

Miłego oglądania, dajcie znać co myślicie o takiej formie ślubnego filmu! Pozdrowienia :)

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Bukiet ślubny na wiejskie wesele

Sesja dopada mnie coraz mocniej swoimi mackami, dlatego tak mało czasu mogę poświęcić ostatnio na bloga! Dzisiaj więc, aby zrekompensować moim czytelnikom moją słabą aktywność, publikuję króciutkiego posta z pięknymi ślubnymi bukietami skomponowanymi specjalnie dla Southern Weddings Magazine przez Haute Horticultere's i cudownie uchwyconymi przez Annabella Charles. Uwielbiam puszyste bukiety, pełne kolorów i faktur. Jeśli więc planujecie wiejskie wesele, rzućcie okiem na te wspaniałe kompozycje :) 

Ten fantastyczny dziki bukiet wygląda niesamowicie przede wszystkim dzięki wpleceniu w niego kilku gałązek truskawek oraz dzikiej jabłoni. Kolorowa wstążka dopełnia całości. Uroczo i słodko :)
Pnące róże gałązkowe, rumianek, hortensja, dalia, gałązki truskawek, dzika jabłoń.
Zwolenniczkom eleganckich bukietów polecam te skomponowane z ciemnymi czekoladowymi oraz bordowymi akcentami. Fantastyczne, że jednym z kwiatów, które tworzy ten bukiet jest Blushing Bride Protea, czyli Zawstydzona Panna Młoda! Anglicy mają wyjątkowy talent do nadawania nazw kwiatom :)
Róże angielskie, śliwka, dalia, miłka, oplątwa brodaczkowata, blushing bride protea
Romantyczny, różowy bukiet ślubny, który tutaj prezentuję to niezwykła alternatywa dla tych zrobionych z róż, które są tak typowe w Polsce i chyba zgodzicie się ze mną, że wyjątkowe nudne!
Eustoma, róże angielskie, abelia, ciemiernik biały, winorośl
Bukiety ślubne z polnych kwiatów powoli zaczynają wkraczać na salony i muszę Wam przyznać, że już podbiły moje serce :) Takie kompozycje sprawiają wrażenie jakby prosto zerwanych na łące, a jednak są wyjątkowo przemyślane. Liczy się kolor i różnorodność! Idealny bukiet na swobodne wesele w plenerze :)
Jeżówka, ostróżka ogrodowa, powojnik, rumianek, dalia, pnące róże gałązkowe, winorośl

Dobrej nocy! Mam nadzieję, że usłyszymy się jutro :)

piątek, 18 stycznia 2013

Pomysł na dekorację: monogramy ślubne!

Kochani, dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejny sposób na prostą i wesołą dekorację, którą możecie wykorzystać do przyozdobienia miejsca Waszego weselnego przyjęcia. Jakiś czas temu zapanowała moda na monogramy we wszelkich postaciach: drewniane, metalowe, kwiatowe, zrobione z włóczki albo słomy. Wielkie litery, czyli inicjały Waszych imion przede wszystkim wyglądają super uroczo w plenerze! Ale jeśli niestety wesele, które planujecie odbędzie się w sali, monogramy mogą posłużyć do dekoracji Waszych krzeseł, Candy Baru, albo oznaczenia stolików.

Wykorzystać możecie je także w trakcie ślubnej sesji :)
Kilka propozycja jak mogą się one prezentować :) Strasznie podobają mi się monogramy obleczone materiałem! 
Nie wiem, czy te literki też są wykonane z materiału, czy może zostały ozdobione techniką decoupagu na drewnie, ale są wyjątkowo śliczne!
Duże metalowe litery przyczepione do starych pastelowych drzwi to moje wymarzone tło ślubu w plenerze:)
Literki mogą także zdobić stojaki na kwiaty.
A przede wszystkim Candy Bar. 
Romantyczne, rustykalne serduszka z wyrytymi inicjałami pięknie prezentują się jako dekoracja stołu ze słodyczami.
Zdecydowanie poza drewnianymi i metalowymi literkami, dominują monogramy roślinne.
Takie inicjały wykonane z mchu są idealne na wiejskie wesele.
Ale jak już kiedyś mówiłam, mech wydaje mi się, aż nadto wiejski :)
Zdecydowanie bardziej w oko wpadają mi litery wykonane z liści. Aby osiągnąć podobny efekt jak na zdjęciu, możecie wykorzystać ruskus włoski.
Monogramy zrobione z gipsówki są delikatną i romantyczną ozdobą.
A to co najprostsze podoba mi się najbardziej :) Wytnijcie litery ze styropianu i owińcie je kolorową włóczką. Pięknie wyglądają napisy ułożone z takich włóczkowych liter.
A na deser zostawiłam miseczki w kształcie literek, które idealnie odnajdą się w weselnym Candy Barze :) Super słodkie!

Mam nadzieję, że ten pomysł na dekorację wesela spodobał się Wam tak bardzo jak mi! Planuję już wykonanie włóczkowych liter, które ułożą się w napis LOVE :)  Dzisiaj natomiast muszę dokończyć szycie miętowych serwetek do jednej ze stylizacji, o której Wam niedawno opowiadałam. Wracam więc do maszyny :) Pozdrowienia!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...