poniedziałek, 21 października 2013

Let's eat some lobster!

Na pewno pamiętacie tę scenę  z filmu Julie i Julia, gdy główną bohaterką targały sprzeczne emocje i nie umiała sobie poradzić z przyrządzeniem homara :) Te stworzenia patrzyły na nią swoimi małymi czarnymi ślipkami, machały czułkami i rumieniły się na całego w papierowej torbie. Nigdy homarów nie jadłam, ale po wczorajszym odcinku Master Chefa przyszła mi na nie ogromna ochota :) I chociaż za owocami morza jakoś nie przepadam homary wzbudzały we mnie zawsze pozytywne uczucia :) Zawsze wyglądają tak elegancko i dostojnie, nawet upieczone leżąc na talerzu. Zdecydowanie kojarzą się z wakacjami, ciepłym piaskiem pod stopami i starymi kutrami rybackimi. Tych przyjemnych promieni przywołujących na myśl sierpniowe, krymskie słońce w tym roku już nie będzie zbyt wiele, dlatego wspominając lato zachwycam się ślubami z homarem w roli głównej :) To chyba moja ulubiona weselna inspiracja ostatnich tygodni! A na pewno dni ;)

Lobster Bake Wedding Ideas

Tę piękną tablicę znajdziecie na Elizabeth Anne Design :)

Photo credit: Jane Moloney Photography, Trent Bailey, Wild Honey Pie Vintage, Jessica Loren, Lara Kimmerer, Faye & Co., Maine Lobster Bake Company, Modcloth, Aneta Mak, Oh, Darling! Photography via Elizabeth Anne Design

1 komentarz :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...